Tuż po przejściu do Barcelony Bayern Monachium nakazał natychmiastowe pozbycie się rzeczy związanych z Robertem Lewandowskim - donosi kataloński magazyn "Sport". Dziennikarze przyznali, że wszystkie gadżety z nazwiskiem czy numerem napastnika reprezentacji Polski zniknęły ze sklepów z klubowymi pamiątkami. W rozmowie z dziennikiem "Sport" jeden z pracowników sklepu z pamiątkami Bayernu Monachium zdradził, że działacze klubu wystosowali specjalne pismo, w którym poproszono, aby z lokali "usunąć wszystko", co tylko może kojarzyć się z Lewandowskim. Po zaledwie kilku godzinach z niektórych miejsc zniknęły wszystkie pamiątki związane z napastnikiem. Jednak według dziennikarzy na ten moment zadanie udało się wykonać "połowicznie".Na przykład na lotnisku w Monachium na manekinie zdjęto koszulkę Lewandowskiego i w zamian powieszono trykot z nazwiskiem Sadio Mane, który w ostatnim czasie podpisał kontrakt z drużyną z Allianz Arena. Mimo to na spodenkach wciąż zobaczymy "dziewiątkę".Bayern usuwa gadżety związane z Lewandowskim"Lewandowski - ikona trudna do wymazania w Monachium" - czytamy. Z pewnością większość fanów mistrza Niemiec cieszy się z tego faktu, ale znaleźliby się i tacy, którzy w niektórych miejscach, gdzie zniknęły rzeczy z "Lewym", byliby jeszcze chętni na zdobycie pamiątkowego gadżetu z byłym już piłkarzem bawarskiej Lewandowski był zawodnikiem Bayernu przez osiem lat. Kapitan reprezentacji Polski zagrał w 375 meczach, w których zdobył 344 gole. Z Barceloną podpisał umowę ważną do czerwca 2026 roku. Po przeprowadzce do Hiszpanii eksperci związani z Dumą Katalonii podali dokładną kwotę, jaką klub może zarobić na nowym zawodniku.